Sprawdź nas:
Strona www stworzona w kreatorze WebWave.
Poskromienie Diablaka 2024
Już prawie ochłonęliśmy po kolejnym niesamowitym weekendzie, które miało miejsce w dniach 8-10 czerwca 2024 roku w Żywcu, Hotelu Zimnik, na Skrzycznem i Babiej Górze i wielu innych miejscach Beskidu Sląskiego i Żywieckiego. I nikt nie wie jak wielu z Was to wyzwanie odmieniło życie.
Jeden poranek niepodobny do drugiego.
Zawody rozpoczęły się nostalgicznie o świcie w sobotę dla dystansu 1/2 Diablaka i przepłynięciem spokojnych wód Jeziora Żywieckiego, żeby w niedzielę walczyć z nawałnicą i uratowaniem pływania chociaż przez odcinek z Wilczego Jaru. Następnie wszyscy zmierzyli się z Salomopolem, a nie którzy pojechali trochę dalej, żeby w wersji mega być na Salomopolu dwa razy. Kilku godzinna czy kkilkunasto godzinna batalia z samym sobą, która kończyła się triumfem na szczycie czy metą przy Hotelu Zimnik pokazała, że każdy znalazł w tym wysiłku sens i spełnienie. W tym roku na pełnym dystansie zwyciężył Daniel Rosinský z czasem 12:17, a wśród kobiet najlepsza była Magdalena Bodurka z czasem 17:23.
Krótsze dystanse Diablaka
Dla tych, którzy szukali nieco krótszego, choć równie intensywnego wyzwania, była "połówka" Diablaka. Trasa kończyła się na Skrzycznem, najwyższym szczycie Beskidu Śląskiego. Baza zawodów znajdowała się w Hotelu Zimnik w Lipowej, co zapewniało uczestnikom wygodę i komfort. W tym roku najlepszy na tym dystansie był Jan Jaroń, który ukończył zawody z czasem 6:11. Wśród kobiet najszybsza była Monika Szorek, osiągając czas 7:16.
1/4 Diablaka w Zimniku
Dla tych, którzy chcieli spróbować swoich sił na krótszym dystansie, idealna była "ćwiartka" Diablaka. Trasa biegowa to praktycznie cały podbieg na Skrzyczne i bardzo trudny zbieg. W tym roku najszybszy był Łukasz Święs z czasem 3:03:32.5, a wśród kobiet Olga Mostova z czasem 3:15:31.4.
Zawody 9 narodowości
W tegorocznych zawodach wzięli udział zawodnicy dziewięciu narodowości: Ukrainy, Czech, Słowacji, Niemiec, Estonii, Francji, Holandii, Danii i Polski. To pokazuje, jak międzynarodowym wydarzeniem stał się Diablak Extreme Triathlon.
Każdy ma swoje Poskromienie
Niezależnie od wybranego dystansu, Diablak Extreme Triathlon to coś więcej niż tylko sportowe wyzwanie. To podróż w głąb siebie, poskramianie własnych słabości i pokonywanie barier. Meta na szczycie Skrzycznego czy Babiej Góry staje się symbolem triumfu nad sobą samym. To właśnie te momenty, gdy zmęczenie miesza się z euforią, zostają w pamięci na zawsze i naprawdę odmieniają życie.
Już nie możemy się doczekać kolejnego Poskromienia Diablaka 2025....